Głębsze wciągnięcie nosem ujawnia także delikatny zapach kwiatu winorośli, subtelny i uwodzicielski. To jakbyśmy przechadzali się po winnicy w ciepły letni dzień, gdy winorośle są w pełnym rozkwicie.

Przechodząc do samego smaku, po pierwszym łyku koniak urzeka nas bogactwem smaków. Słodycz owoców brzoskwini otacza nas delikatnie, jak miękki koc w zimową noc. Jest to smak, który wydobywa się stopniowo, pozwalając nam rozkoszować się jego subtelnością.

Jednak to pomarańcze nadają trunkowi nieco nuty kwasowości, która jest jak przyjemne przebudzenie na podniebieniu. To jak radosny akcent w harmonii smaków, który daje trunkowi nieco życia i charakteru.

Na finiszu koniaku odkrywamy jego miękkość, świeżość i żywotność. To jak końcowa odsłona wielkiego dzieła sztuki, która zostawia nas z uczuciem spełnienia i chęcią sięgnięcia po kolejny łyk.

To prawdziwa przyjemność degustować ten znakomity koniak, który jest jak podróż przez francuskie winnice i dębowe beczki, zakończona wspaniałym finałem. To nie tylko napój, to doświadczenie dla zmysłów, które zostaje w pamięci na długo po ostatnim kieliszku.